sobota, 12 maja 2012

Jak ja kocham niektóre demoty...

Przepraszam bardzo, ale jak można być przekonanym, że rzucenie szkoły sprawi, że będziesz jak Al Pacino albo Johnny Depp?
Chociaż jakby tak wszyscy, którzy w to wierzą rzucili szkołę, może by nam się lepiej pracowało...



P.S. I doprawdy, podejrzewam, że oni raczej nie mieli pewności, że potrafią lepiej wykorzystać ten czas. Myślę, że byli po prostu zbuntowanymi nastolatkami, a nie zdeterminowanymi ludźmi, którzy podejmowali świadome decyzje. Dużo szczęścia, przypadek i talent sprawiły, że są tam, gdzie są.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz