REKORDZISTA
ZARABIA PONAD 30 TYSIĘCY ZŁOTYCH!
Okazało się, że jeśli nauczyciel nie będzie spał, tylko weźmie sobie
cztery etaty i 12 godzin dziennie korepetycji (które przecież i tak wliczają
się do jego pensji, więc co tam...) to może zarobić nawet do 30 tysięcy
złotych! Czy to nie jest oburzające?! W związku z tym Karta Nauczyciela powinna
zostać zniesiona, bo jest dokumentem patogennym i skłaniającym do nieróbstwa!
Wyobraźmy sobie nauczyciela, który w ogóle nie śpi i tylko uczy. Przy
tablicy spędza TYLKO skromne 18 godzin tygodniowo, ale za to na czterech
etatach, więc jego pensja sama w sobie sięga chmur. Do tego ma około 12 godzin
dziennie korepetycji (bo tyle mu zostaje po JEDYNIE 3 godzinach przy tablicy
razy cztery etaty dziennie), więc już w ogóle full wypas, skoro za każdą
godzinę dostaje 40 złotych. Wprawdzie pani Kunegunda, nauczycielka w
niewielkiej szkole pod Pcimiem Dolnym zarabia niewiele ponad 10 tysięcy, ale
przynajmniej ma nawet kilka godzin na sen.
W związku z tym to skandal, że ta najbardziej narzekająca grupa
zawodowa ma czelność jeszcze czegoś żądać. Dlatego postuluję, żeby zmienić
Kartę Nauczyciela tak, żeby już żadna pani Kunegunda nie miała szansy się
obijać, a ponadto nauczyciel to zawód z powołania, więc te konowały w ogóle
powinny przestać dostawać pensję za to, że łaskawie dajemy im swoje dzieci
(kochane skarby, nasze rodzone jedyne) pod opiekę.
A oto jak przedstawiają się zarobki innych nauczycieli:
Pani Dobrosława: 4 lata w zawodzie, nauczycielka zupełnie
niepotrzebnych rzeczy, pięć etatów i 5 godzin korepetycji, 12 tysięcy.
Pan Dobromir: 12 lat w zawodzie (to on jeszcze żyje???), nauczyciel
bardzo potrzebnych rzeczy, trzy etaty, 20 godzin korepetycji, 25 tysięcy.
P.S. W trakcie pisania tego artykułu pan nauczyciel zarabiający 30
tysięcy zmarł z braku snu, dlatego nei uwzględniamy go już w naszym wspaniałym
rankingu.
P.S. 2 Tak, post został zainspirowany wspaniałym artykułem w GazecieWyborczej. Tak, wspaniały tytuł jest bardzo do niego podobny, bo to tytuł ma
przyciągać uwagę, a przecież w artykule wspomniałam o pani Kunegundzie, więc
się wszyscy gońcie, bo ja piszę prawdę i tylko prawdę.
Specjalnie nie czytam nic na temat nauczycieli w GazWybie, bo i tak jest upał i człowiek ledwo dycha, po co sobie robić gorzej.
OdpowiedzUsuńNIestety spodziewam się, że nagonka na nauczycieli zarówno w GazWybie jak i u Kraśki oznacza jedno - przygotowują naród do likwidacji Karty. Dzięki temu zaoszczędzą kwoty, które będą pokazywane na słupkach w mediach, ale będą to kwoty równe tym, które rozpierdolą przy zatrudnianiu niekompetentnych pociotków w Ministerstwach. Ale i tak tylko rodzina się liczy. Jestem z Wami, jeśli to jakoś pocieszy.
To wszystko jest tak chore, że już zupełnie nie śmieszne. Jestem przerażona, do czego dąży ten kraj.
OdpowiedzUsuńTylko nie wiem co dokładnie chcą tam zmienić? Że niby mamy pracować po 40 godzin przy tablicy? To na bank efekty będą widoczne od razu-zero bezrobocia w zawodzie nauczyciela, bo nikt nie da rady i nie bedzie chciał pracować tyle.
OdpowiedzUsuń