wtorek, 10 lipca 2012

REKORDZISTA ZARABIA PONAD 30 TYSIĘCY ZŁOTYCH!


REKORDZISTA ZARABIA PONAD 30 TYSIĘCY ZŁOTYCH!

Okazało się, że jeśli nauczyciel nie będzie spał, tylko weźmie sobie cztery etaty i 12 godzin dziennie korepetycji (które przecież i tak wliczają się do jego pensji, więc co tam...) to może zarobić nawet do 30 tysięcy złotych! Czy to nie jest oburzające?! W związku z tym Karta Nauczyciela powinna zostać zniesiona, bo jest dokumentem patogennym i skłaniającym do nieróbstwa!
Wyobraźmy sobie nauczyciela, który w ogóle nie śpi i tylko uczy. Przy tablicy spędza TYLKO skromne 18 godzin tygodniowo, ale za to na czterech etatach, więc jego pensja sama w sobie sięga chmur. Do tego ma około 12 godzin dziennie korepetycji (bo tyle mu zostaje po JEDYNIE 3 godzinach przy tablicy razy cztery etaty dziennie), więc już w ogóle full wypas, skoro za każdą godzinę dostaje 40 złotych. Wprawdzie pani Kunegunda, nauczycielka w niewielkiej szkole pod Pcimiem Dolnym zarabia niewiele ponad 10 tysięcy, ale przynajmniej ma nawet kilka godzin na sen.
W związku z tym to skandal, że ta najbardziej narzekająca grupa zawodowa ma czelność jeszcze czegoś żądać. Dlatego postuluję, żeby zmienić Kartę Nauczyciela tak, żeby już żadna pani Kunegunda nie miała szansy się obijać, a ponadto nauczyciel to zawód z powołania, więc te konowały w ogóle powinny przestać dostawać pensję za to, że łaskawie dajemy im swoje dzieci (kochane skarby, nasze rodzone jedyne) pod opiekę.
A oto jak przedstawiają się zarobki innych nauczycieli:
Pani Dobrosława: 4 lata w zawodzie, nauczycielka zupełnie niepotrzebnych rzeczy, pięć etatów i 5 godzin korepetycji, 12 tysięcy.
Pan Dobromir: 12 lat w zawodzie (to on jeszcze żyje???), nauczyciel bardzo potrzebnych rzeczy, trzy etaty, 20 godzin korepetycji, 25 tysięcy.

P.S. W trakcie pisania tego artykułu pan nauczyciel zarabiający 30 tysięcy zmarł z braku snu, dlatego nei uwzględniamy go już w naszym wspaniałym rankingu.

P.S. 2 Tak, post został zainspirowany wspaniałym artykułem w GazecieWyborczej. Tak, wspaniały tytuł jest bardzo do niego podobny, bo to tytuł ma przyciągać uwagę, a przecież w artykule wspomniałam o pani Kunegundzie, więc się wszyscy gońcie, bo ja piszę prawdę i tylko prawdę.


3 komentarze:

  1. Specjalnie nie czytam nic na temat nauczycieli w GazWybie, bo i tak jest upał i człowiek ledwo dycha, po co sobie robić gorzej.
    NIestety spodziewam się, że nagonka na nauczycieli zarówno w GazWybie jak i u Kraśki oznacza jedno - przygotowują naród do likwidacji Karty. Dzięki temu zaoszczędzą kwoty, które będą pokazywane na słupkach w mediach, ale będą to kwoty równe tym, które rozpierdolą przy zatrudnianiu niekompetentnych pociotków w Ministerstwach. Ale i tak tylko rodzina się liczy. Jestem z Wami, jeśli to jakoś pocieszy.

    OdpowiedzUsuń
  2. To wszystko jest tak chore, że już zupełnie nie śmieszne. Jestem przerażona, do czego dąży ten kraj.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tylko nie wiem co dokładnie chcą tam zmienić? Że niby mamy pracować po 40 godzin przy tablicy? To na bank efekty będą widoczne od razu-zero bezrobocia w zawodzie nauczyciela, bo nikt nie da rady i nie bedzie chciał pracować tyle.

    OdpowiedzUsuń