Przepraszam bardzo, ale jak można być przekonanym, że rzucenie szkoły sprawi, że będziesz jak Al Pacino albo Johnny Depp?
Chociaż jakby tak wszyscy, którzy w to wierzą rzucili szkołę, może by nam się lepiej pracowało...
P.S. I doprawdy, podejrzewam, że oni raczej nie mieli pewności, że potrafią lepiej wykorzystać ten czas. Myślę, że byli po prostu zbuntowanymi nastolatkami, a nie zdeterminowanymi ludźmi, którzy podejmowali świadome decyzje. Dużo szczęścia, przypadek i talent sprawiły, że są tam, gdzie są.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz