Poświęciłam się. Dokończyłam oglądanie „Turysty”. Proszę o oklaski. Dziękuję.
Nic się nie zmieniło. Drętwo, sztucznie, śmiesznie, anorektycznie, beznadziejnie. Jolie przechodzi ludzkie pojęcie, bo jest od niego chudsza. Depp wygląda jak zagubiony szczeniaczek, który swoim wzrokiem błaga o zabranie go do domu. Agent, który zajmuje się łapaniem oszustów finansowych zachowuje się jak dwulatek, któremu zabrali zabawkę. Jedyny aktor, który zagrał przekonująco to Timothy Dalton, który wprawdzie pojawia się chyba w około 3 minutach filmu, ale jest jego miłą odskocznią. To jednak stanowczo za mało. Cóż mogę dodać?
Pozostaje spuścić zasłonę milczenia.
A więc oklaski!I faktycznie, opuszczamy kurtynę... ;D
OdpowiedzUsuńCzyżbyś obejrzała?
OdpowiedzUsuń